Belka
Sobota, 18 Maja 2024   imieniny: Alicja, Feliks, Eryk
Rejestracja Witaj: Gościu, Zaloguj się
 
Belka
 
 

Stworzony do konia - rozmowa z Danielem Olbrychskim

Data publikacji: 2019-05-07, Data modyfikacji: 2019-05-08
A A AWydrukDrukuj  
 
Tegoroczna edycja Jarmarku Średniowiecznego obfitowała w liczne atrakcje, wśród których znalazł się pokaz husarii. Gościem specjalnym widowiska była gwiazda polskiego kina – Daniel Olbrychski. Mimo bardzo napiętego harmonogramu, udało nam się odbyć krótką rozmowę z aktorem. Agnieszka Owczarek: Jest Pan już po raz kolejny w Uniejowie. Co spowodowało, że zgodził się Pan ponownie wziąć udział w pokazie husarii w Uniejowie?Daniel Olbrychski: Na mój pierwszy przyjazd do Uniejowa namówił mnie mój przyjaciel i animator rycersko – konny pokazów, Aleks Jarmuła. Pierwszy raz byłem rok temu i było bardzo miło. Gdy Aleks powiedział, że tym razem mogę wystąpić jako podwójny król, dosiąść konia, a potem opowiadać na temat historii Polski i polskiej jazdy, z przyjemnością się zgodziłem i jestem po raz drugi.Jakie są Pana wrażenia z pobytu w Uniejowie? Nie mogę wiele powiedzieć. Nie miałem jeszcze okazji zwiedzić Uniejowa. Byłem jedynie w tej przestrzeni przy zamku, w miasteczku turniejowym, gdzie odbywa się jarmark.O tym, że doskonale jeździ Pan konno, krążą już legendy. Ponoć czyta Pan w siodle scenariusze przygotowując się do roli. Kiedy zrodziła się ta pasja, przy okazji ról filmowych, czy już wcześniej? Przy okazji filmów, choć podobnie jak wiele innych sportów, uprawiałem jeździectwo już wcześniej. Ale wiąże się to przede wszystkim z moimi rolami, np. Popiołami Andrzeja Wajdy.Z tego filmu pochodzi słynny cytat Pańskiego bohatera o nieco podobnie brzmiącym nazwisku – Daniela Olbromskiego ” Sądzę, że do siodła zostałem i jestem stworzony”.Taśmy filmowe uwieczniły wiele scen z Pana udziałem, które wymagały nie tylko umiejętności, ale też wyjątkowej brawury. Czy w takich scenach potrzebował pan kiedyś dublera? Nie. Tak się złożyło, że wszystko co dotychczas robiłem w filmach, nie tylko historycznych, np. boks czy inne akrobacje, brawurowe i niebezpieczne prowadzenie samochodu czy motocykla, wszystko to wykonywałem sam i rozumiem doskonale mojego młodszego kolegę Banderasa, który powiedział, że przyjaźni się z kaskaderami, podziwia i ceni ich pracę i dlatego nie chciałby, aby coś im się przytrafiło podczas dublowania scen.Ponoć miał pan nawet okazję nawet „wypić” z koniem? Raz się to zdarzyło. Podczas kręcenia Popiołów przekraczaliśmy zimą Pilicę, która była oblodzona. W Pewnym momencie lód załamał się pod końskimi kopytami mimo minusowej temperatury. Skąpaliśmy się razem z koniem. Krzyczano do mnie, abym zostawił konia i czym prędzej wracał na stały ląd. Nie chciałem, aby koń poszedł na dno. Ciągnąłem, ile sił i w końcu się udało. Koń poczuł grunt pod kopytami i pomogłem mu się wykaraskać. Fachowcy od koni, właściciele stadnin, którzy nam konie udostępniali, dali mi szybko jakieś 100 gr z pieprzem na rozgrzewkę, a koniowi dolali około pół litra na wiadro wody, aby nie zachorował.Koń przeżył? Nie zachorowaliśmy ani koń, ani ja (śmiech).Dość już o koniach. Brał Pan udział w wielu ekranizacjach wielkich dzieł literatury polskiej: Trylogia Sienkiewicza, Popioły, Ziemia obiecana. I można by tak wymieniać bez końca. Jak Pan myśli, dlaczego Polacy tak chętnie oglądają filmy dotyczące losów Polski, a postaci literackie trafiają w potrzeby współczesne? Nie wiem, ja byłem wychowywany na Sienkiewiczu, Mickiewiczu i Wyspiańskim. Ciężko mi powiedzieć, jak jest z czytaniem u polskiej młodzieży, ale jeśli nie czyta, może dzięki filmom, ociera się nieco o literaturę. Filmy o losach Polski wiążą się z naszą przeszłością historyczną. Czegokolwiek byśmy nie dotknęli, rymuje się to z problematyką braku suwerenności, a więc kwestią niezwykle istotną dla każdego Polaka.Kwestie z Pana filmów recytują cale pokolenia. Dzięki filmom wpisał się również w kanon literatury, bo dajmy na to, myśląc o Kmicicu ma się Pańską twarz przed oczami. Być może, choć jak już mówiłem, nie wiem, jak jest dzisiaj z czytaniem. Gdy nie było jeszcze ery komputerów i telewizji, wszyscy czytali, bo książki były piękną i jedyną rozrywką, a potem już pracowała wyobraźnia. W tej chwili wyobraźnię zastępują inscenizacje filmowe. Niemniej zachęcałbym do czytania, bo czytanie to wiedza, która uszlachetnia.Dziękuję za rozmowę. Daniel Olbrychski urodził się w 1945 roku w Łowiczu. Debiutował w 1963 roku w filmie Janusza Nasfetera „Ranny w lesie”. Pierwszą dużą rolę zagrał w Popiołach (1965) Andrzeja Wajdy, ale to rola Kmicica w Potopie (1974) przyniosła mu ogromną popularność. Wybitny talent, któremu na studiach sam rektor uczelni Jan Krecznar powiedział: „Ty się nudzisz na naszych zajęciach. Nie mogę dać ci dyplomu, bo nie pozwalają na to przepisy, ale doszliśmy do wniosku, że powinieneś już iść własna drogą”. Grał m.in. u Wajdy, Zanussiego, Hoffmana, a francuski reżyser Claude Lelouche uplasował go w piątce największych aktorów świata. Na planie partnerował u boku Moniki Vitti czy Angeliny Jolie. W połowie lat 70. spotykał się z Marylą Rodowicz. Był to bodaj najgłośniejszy romans epoki Gierka. Odznaczony m.in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i francuskim Orderem Narodowym Legii Honorowej. Do końca 2018 roku zagrał w 96 filmach i 29 serialach.

Pełna treść wiadomości na: uniejow.pl/?p=50773
https:, Źródło artykułu: https:
 
Komentarze
Brak komentarzy, Twój może być pierwszy!
Autor:
Kod z obrazka:
Puste pole z komentarzem
Puste pole z podpisem
Wyszukaj
 
Kreska
Dodaj artykuł
Najnowsze komentarze
 
    Kreska
     




    Brak sond
     
    Newsletter
    Bądź na bieżąco z nadchodzącymi imprezami. Zapisz się na bezpłatny newsletter.
     
     
    poddębicki

    Powiat poddębicki - powiat z siedzibą w Poddębicach w województwie łódzkim. Został reaktywowany w wyniku reformy administracyjnej przeprowadzonej w 1999 roku. Powiat obejmuje gminy: Poddębice, Uniejów, Dalików, Pęczniew, Wartkowice, Zadzim.

    Powiat podjął współpracę zagraniczną z Łotwą (miasto Krasław), Ukrainą (rejon chmielnicki), Serbią (gmina Golubac), Chorwacją (dwie dzielnice Zagrzebia) i z Litwą (gmina Bujwidze w okręgu wileńskim).

    Atrakcjami ziemi powiatu poddębickiego są przede wszystkim liczne kościoły, zabytkowe parki krajobrazowe, rezerwaty przyrody, dworki i pałace. Na szczególną uwagę zasługuje Zamek w Uniejowie. Inicjatorem jego budowy w latach 1360-65 był jeden z najbliższych ludzi króla Kazimierza Wielkiego. Chodzi o abp. gnieźnieńskiego Jarosława Bogoria Skotnickiego.   

     

    Zgłoś uwagi - uzupełnij wszystkie pola